Jakiś mały kaszel dziś pojawił się u Piotrka. Inhalacja, syropki, teraz śpi wysmarowany gęsim smalcem i póki co - jest spokojnie. Na wszelki wypadek jutro nie pójdzie do przedszkola. A co do gęsiego smalcu - polecam ten specyfik na kaszel, smaruje się klatkę piersiową i plecki, byle nie zbyt grubo, bo podobno może zaszkodzić. Nam polecił tę metodę kiedyś pewien pediatra z Opola i świetnie się sprawdziła podczas kilku infekcji, kiedy to ominął Piotrka antybiotyk. Smalec gęsi można kupić w sklepie zielarskim albo zamówić na allegro, sprzedawany jest w słoikach. No chyba, że ktoś ma taki "prosto ze wsi", to jeszcze lepiej:) Nasza Paulinka zdrowiutka, mam nadzieję, że tym razem braciszek jej nie zarazi :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz