...czyli blog o pewnym dzielnym chłopcu, który przeszedł już tak wiele, a mimo to potrafi swym uśmiechem rozpogodzić nasze serca:)
poniedziałek, 8 kwietnia 2013
Tak kochani, to już za tydzień wyjeżdżamy do Munster. Atmosfera nieco nerwowa, zabieganie, załatwianie, przygotowania. Dzieci szaleją, od razu wyczuwają, jak coś w domu nie działa zgodnie z normalnym rytmem. Dobrze, że robi się pogoda, jest szansa, że zimowe buty i kurtki zostawimy w domu. Zresztą tam klimat chyba nieco łagodniejszy, niż u nas, może w końcu spotkamy wiosnę :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czekamy na dobre wieści, pozdrawiam i trzymam kciuki
OdpowiedzUsuń