środa, 2 stycznia 2013

Cisza na blogu jest spowodowana dalszymi perypetiami szpitalnymi - tym razem, już od 30 grudnia mamy na oddziale Paulinkę, ma zapalenie oskrzeli z obturacjami. Wbiegam do domu i wybiegam, dopiero teraz przybiegłam na kolację, Krzyś siedzi z malutką, Piotruś na noc u dziadków, bo rano mąż w pracy... Ogólnie rozsypka, ale będzie lepiej :D

1 komentarz: