tag:blogger.com,1999:blog-3440518546977154130.post1109246720004318992..comments2023-09-23T11:27:22.872+02:00Comments on Piotrusiowe serduszko musi bić: PIOTRUSIOWE SERDUSZKOhttp://www.blogger.com/profile/04459014178302298833noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-3440518546977154130.post-71213526931696517932012-11-23T15:55:12.004+01:002012-11-23T15:55:12.004+01:00http://podzielsieswoimsercem.blogspot.com/2012/11/...http://podzielsieswoimsercem.blogspot.com/2012/11/227-piotrusiowe-serduszko-musi-bic.html<br /><br />Uda nam się kochani! całuski dla Piotrusia <3-Longina-https://www.blogger.com/profile/12215030243945663275noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3440518546977154130.post-68120454770460861092012-11-23T11:39:39.096+01:002012-11-23T11:39:39.096+01:00Takiej odpowiedzi się spodziewałam, dziękuję Karol...Takiej odpowiedzi się spodziewałam, dziękuję Karolino. Przez moment miałam nadzieję na bajkę, rzeczywistość jednak jest daleka od tego.. Ale cóż, niech domeną w takim razie będzie "im szybciej, tym lepiej", inaczej być nie może :) Dołożymy wszelkich starań, aby ten termin nadal był styczniowy. Wy wtedy dostaniecie swoje "nowe życie" i my wraz z Wami, bo na przełomie stycznia/lutego ma przyjść nasza Córeczka :)Iwosiahttps://www.blogger.com/profile/16953795771783362437noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3440518546977154130.post-26100507909829393322012-11-23T11:27:47.992+01:002012-11-23T11:27:47.992+01:00Odpowiadam Iwonko na Twoje pytanie: jeśli nie uzbi...Odpowiadam Iwonko na Twoje pytanie: jeśli nie uzbieramy na styczeń, to dadzą nam późniejszy termin: luty, marzec - prof. Malec jest wyrozumiały i wie, jak to wygląda, więc ostateczny termin na konkretny dzień zależy od postępu zbiórki. Póki co Piotruś jest na tyle wydolny, że może poczekać miesiąc-dwa-trzy dłużej, jeśli zbiórka pójdzie sprawnie. Lepiej jednak nie będzie, wręcz przeciwnie - coraz gorzej, bo sinica się nasila, widzę to jako matka i lekarze potwierdzają ten fakt. Nie wiem, co będzie za np. za pół roku. Przy tej wadzie, jeśli nie zrobi się ostatniego etapu na czas, tworzą się przetoki, które niszczą płuca i obciążają organizm, trzeba każdą z przetok w narkozie zamykać, im więcej przetok, tym jest trudniej. Operacja Piotrka powinna była się odbyć już jakiś czas temu, ale w Polsce nie było ku temu warunków... Podsumowując: im szybciej, tym lepiej, ale powiedzmy termin przesunięcia do 2-3 miesięcy jest w miarę dopuszczalny, choć dodatkowo obciążający.PIOTRUSIOWE SERDUSZKOhttps://www.blogger.com/profile/04459014178302298833noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3440518546977154130.post-31718908604566941982012-11-23T11:22:00.523+01:002012-11-23T11:22:00.523+01:00UZBIERAMY TE PIENIĄDZE I KONIEC ! NIE MA INNEJ MOŻ...UZBIERAMY TE PIENIĄDZE I KONIEC ! NIE MA INNEJ MOŻLIWOŚCI <br />PIOTRUSIOWE SERDUSZKO MUUUUUUUUUUUSI BIĆ !<br />POZDRAWIAM Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3440518546977154130.post-58596794642629010342012-11-23T10:49:49.430+01:002012-11-23T10:49:49.430+01:00bardzo wzruszający filmik, poszedł dalej na fb, pó...bardzo wzruszający filmik, poszedł dalej na fb, pójdzie też na moim blogu.. nie mniej jednak wkurza mnie ta moc pieniądza, że bez niego ani rusz.. jak słuchałam Cię tu w filmiku Mamo Piotrusia, to łzy same mi płynęły po policzkach "..przedłużanie takiego stanu może spowodować nieodwracalne skutki i operacja nie będzie już możliwa.." i szlag człowieka trafia, że to owe ewentualne "przedłużanie" to tylko z powodu ogromnych pieniędzy jakie trzeba uzbierać :( <br />Rodzice Szprotki musieli zmierzyć się z podobną sytuacją, tam też były ogromne pieniądze, tam też była walka z czasem.. choć ja nie tracę nadal nadziei, to dla Szprotki chyba ten czas był zbyt długi.. wyć się chce!!<br />Kochani, czy jeśli nie uda się zebrać wymaganej kwoty, a przyjdzie termin planowanej operacji, to mimo wszystko nikt nie zdyskwalifikuje do niej Piotrusia? Czy jest możliwość dozbierania reszty wymaganej kwoty, która ma decydować o dalszym życiu Piotrusia, już po operacji? Zakładam oczywiście taki czarny scenariusz z tym nieuzbieraniem, ale chcę wiedzieć jak to realnie wygląda. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam ogromne kciuki!!Iwosiahttps://www.blogger.com/profile/16953795771783362437noreply@blogger.com